Strony

sobota, 30 października 2010

lubie szpinak



połamana kota, ma już łapkę w gipsie

piątek, 29 października 2010

nie ma dzisiaj zdjęć, ani nic podobnego. zły dzien, płacze, rozpaczam i chce mi sie spać...
a, no i przytarłam samochód na domiar złego...

czwartek, 28 października 2010

dziwnie

Dzień zaczynał się cudnie , pojechalam z Kasią (moją siostrą ciężarówą) i Laską do Ikei, poszukać łóżeczka dla małego Julka (już się nie mogę doczekać!!!). Oczywiście zjadłyśmy klopsiki szwedzkie ^^
Po południu poszłam na pierwsze zajęcia z rysunku, i jestem bardzo z siebie dumna , coś ze mnie będzie, mam nadzieję... było cudnie do 20.... Wrócam do domu cała w "kwiatkach" a na ogródku moja KOTA, ze złamaną łapą. Ttttragedia! potrącił ją samochód.... jutro o 8 jede na prześwietlenie, mam nadzieje że nie trzeba będzie operować...
 smutny wieczór.









środa, 27 października 2010

obiad z Panią Rusak

Najedzone poszłyśmy na zakupy, najfajniejsze są cienie do powiek z h&m.Kamelową spódnicę chcę oddać...








wtorek, 26 października 2010

niedziela, 24 października 2010

to tak poprostu , lubię Wrocław tak jak szpinak!

mały wlazł mi w kadr

                      

kanibalizm








Angole lubią po ciemku...

I ja tez, czytać w pociągu. Jedziemy już ponad cztery godziny. Pociąg przyjeżdża dopiero po 19 do Warszawy wiec jeszcze troche sobie posiedzimy. Oczywiście ja i mąż.
Czym
By było życie bez iPhona!? Jak tylko wrócę wrzuce zdjęcia z boskiego Wrocławia!