oj kurde i taka sprawiedliwość...idę o zakład, że ktoś wkręcił się po znajomości i wcale nie jest taki uzdolniony. trzymam kciuki, może uda ci się jeszcze jakoś dostać ?
Hej :) Na początku nie skojarzyłam, że to Twój blog (Twój czyli tej Oli M. z Na Wspólnej) :) Będę obserwować i śledzić m.in Twoje modowe poczynania, bo widzę, że można znaleźć tu, u Ciebie, dużo inspiracji.
Mała, nie bój żaby! Jesteś młoda możesz próbować do skutku. Mój kumpel próbował 3 razy podbić warszawskie ASP, tyle czasu poświęcił, aby się dokształcać, każda chwila to była kartka, mazak, kredka..non stop! w między czasie, musiał jakąś kasę zarobić, był nawet piekarzem:) Ale udało mu się! Ma 25 lat i właśnie skończył 1 rok.... Nie poddawaj się!
ja pier dole jak ja wiem co czujesz. fatality. ale pomyśl sobie, że żadne drzwi się nie zatrzasnęły przed Twoim nosem. pociśnij ich, a przy następnej okazji zrób wszystko jeszcze lepiej, bo to się zawsze da, tylko głowa ogranicza ciało ;) bo w sumie logicznie pomyśl. no co, nie dasz rady? no pewnie że dasz. weno, ogarnij się :)) go girl!!!! :*
:(
OdpowiedzUsuńgłowa do góry !!!!!!
;(((((((((((((((((((((((((
OdpowiedzUsuń:( przykro mi. Może jednak jest jeszcze drugi nabór?
OdpowiedzUsuńoj kurde i taka sprawiedliwość...idę o zakład, że ktoś wkręcił się po znajomości i wcale nie jest taki uzdolniony.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, może uda ci się jeszcze jakoś dostać ?
kurde, szkoda... a w innym mieście próbowałaś czy coś ?
OdpowiedzUsuńJeżeli jesteś w tym dobra i to naprawdę kochasz to i tak będziesz tworzyć , niezależnie od studiów:))
OdpowiedzUsuńNa pewno jeszcze możesz zdawać gdzie indziej, abo...sama nie wiem co.Na pewno coś się jeszcze da zrobić.3mam kciuki i powodzenia!
Swoje musisz wypić, ale prędzej czy później i tak się uda!
OdpowiedzUsuń"Nie od razu Rzym zbudowano" - niech ta porażka będzie motorem do intensywniejszego działania !
OdpowiedzUsuńHej :) Na początku nie skojarzyłam, że to Twój blog (Twój czyli tej Oli M. z Na Wspólnej) :)
OdpowiedzUsuńBędę obserwować i śledzić m.in Twoje modowe poczynania, bo widzę, że można znaleźć tu, u Ciebie, dużo inspiracji.
Pozdrawiam :)
www.hellomaja.blogspot.com
Mała, nie bój żaby!
OdpowiedzUsuńJesteś młoda możesz próbować do skutku.
Mój kumpel próbował 3 razy podbić warszawskie ASP, tyle czasu poświęcił, aby się dokształcać, każda chwila to była kartka, mazak, kredka..non stop! w między czasie, musiał jakąś kasę zarobić, był nawet piekarzem:)
Ale udało mu się! Ma 25 lat i właśnie skończył 1 rok....
Nie poddawaj się!
Mnie też się nie udało za pierwszym razem, nie ma co się łamać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ja pier dole jak ja wiem co czujesz. fatality. ale pomyśl sobie, że żadne drzwi się nie zatrzasnęły przed Twoim nosem. pociśnij ich, a przy następnej okazji zrób wszystko jeszcze lepiej, bo to się zawsze da, tylko głowa ogranicza ciało ;) bo w sumie logicznie pomyśl. no co, nie dasz rady? no pewnie że dasz. weno, ogarnij się :)) go girl!!!! :*
OdpowiedzUsuń