sobota, 18 lutego 2012

walentynki? to zupełnie mnie nie rusza. co prawda wieczorem z Maćkiem byliśmy na sushi, zszokowało nas to że jest tyle ludzi w restauracji, dopiero potem przypomniało nam się, że jest "dzień zakochanych"... a wczoraj był dzień KOTA ! to dopiero święto! wstawiam filmik który jest moim mistrzem! dubstepowy kot, czad !
   a teraz do rzeczy ! przepraszam Was że nie piszę, myślałam że będę miała więcej czasu po sesji a tu klops. moja siostra poszła do pracy więc rano opiekuję się jej synkiem Julianem a zaraz potem lecę do szkoły, a na dodatek scenarzyści napisali mi bardzo rozległy wątek w NW więc co chwila mam zdjęcia od rana do wieczora, jak to się mówi z deszczu pod rynnę. mam  nadzieję, że mnie rozumiecie.
  Wiecie może czy jest jakaś aplikacja na iphona żebym mogła na bieżąco robić zdjęcia i wstawiać na bloga ? bo tak by było najfajniej, uwieczniałabym to co dzieje się wokół mnie a przy okazji nie miałabym takich zaległości na blogu ;)
    A na koniec remix Lany del Ray - nienawidzę jej, piosenkarki i piosenki.  ta cała Lana denerwuje mnie bo upiera się przy tym, że nie poprawiała swojej urody, a wcale nie trzeba być specjalistą żeby to zauważyć. drażnią mnie osoby które wypierają się takich rzeczy. to naturalne że człowiek chce wyglądać jak najlepiej więc dlaczego nie można o operacjach plastycznych mówić otwarcie ? 
a dlaczego nie lubię piosenki ? bo tak wpadła mi w ucho, że cały czas ją nucę... ;)

ściskam T !


już miałam opublikowac i w ostatniej chwili mi się przypomniało ! Rayan Gosling ma swój zespół, zajebisty- Dead Mans Bones. wydał jedną płytę, genialną, kawał dobrej, niszowej muzyki, warto posłuchać ;)




stereo skifcha from xgabberx on Vimeo.