środa, 2 marca 2011

kolejny do kolekcji...oczywiście zegarek! Maciek zrobił mi dziś niespodziankę i kupił mi piękny limonkowy zegareczek, mmm cudo!
ah, dziś pierwszy dzień diety, jest ciężko.

wtorek, 1 marca 2011

 tak jak obiecałam, wstawiam filmik który zrobiłam na urodzinach "co za tydzień", muszę przyznać, że byłam już w niezłym stanie jak go nagrywałam,  zresztą to da się usłyszeć w moich niesamowitych wypowiedziach....
No i jest też tragedia, masakra i katastrofa, byłam dziś u lekarza i muszę przejść na dietę, wszystko byłoby ok, gdyby nie to że mam zakaz jedzenia SZPINAKU!!! cóż, takie życie mam nadzieję że wytrzymam te 6 tygodni, dziś zjadłam tonę szpinaku żeby mi starczyło na tą masakrycznie długą przerwę....

piątek, 25 lutego 2011

jakieś zamieszanie spore w tym tygodniu ! we środę byłam na 10 urodzinach programu "co za tydzień", i muszę wam powiedzieć że, był konkret, pomijając fakt ze było świetne jedzenie i dużo znajomych to największe wrażenie wywarł na mnie klub w którym to się odbywało. dwudzieste drugie piętro wieżowca złotych tarasów- skylight, no zajebisty widok. wstawię na dniach filmik który nagrałam z łazienki, mistrz!
znowu pogadałam sobie z Billem z U1 Bator tv, fajny z niego chłopak.  No a wczoraj byłam na Viva Comet, tam było strasznie zabawnie, przyjemne towarzystwo (Ola, Patryk moj Maciek, wójeksamozło z dziewczyną Karoliną), spotkałam też Alicje (alicepoint) i Julię (maffashion). o muzyce tam prezentowanej za wiele nie powiem bo to zdecydowanie , nie moje klimaty!  już o 22.00 wszystko się skończyło i ruszyliśmy na after party! ale były dobre pierogi ze SZPINAKIEM! w klubie bawiliśmy się super, było o wiele lepiej niż na samej gali vivy.  no to tyle właściwie. 
aa, jeszcze jedno, pamiętacie jak miałam nagrania scen ślubu mojej serialowej siostry? to było jakoś na początku grudnia, w poniedziałek robimy dokrętki scen do tamtego odcinka, wszystko byłoby ok gdyby nie to ze mam krótka grzywkę i będzie trudno zrobić warkocz dobierany ^^









niedziela, 20 lutego 2011

już się tłumaczę czemu nie pisałam! no więc byłam tydzień czasu na wsi, gdzie nie miałam internetu. w ostatniej chwili postanowiłyśmy z Olą pojechać z "akademią artystyczną" w plener, malować . było bardzo przyjemnie odpoczęłyśmy, wyciszyłyśmy się, tworzyłyśmy "dzieła" sztuki ^^
w każdym razie już jestem a jutro po bardzo dłuuugiej przerwie idę do pracy ! :)