środa, 2 lutego 2011

ja to powinnam mieć zakaz wchodzenia do sklepów, co chwila coś kupuję, a przecież miałam oszczędzać ! kopiłam marynarkę w rozmiarze L, płaszczyk (ale będę go nosić jak się trochę ociepli, o ile się ociepli), torebkę na punkcie której oszalałam no i sukienkę z koronki, i to tyle.  a najgorsze jest to że nie mam gdzie tego wszystkiego trzymać, muszę jakąś porządną szafę sobie sprawić!






6 komentarzy:

  1. no wreszcie cos sie tutaj pojawia. strasznie lubie cie czytac i ogladac ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. proszę nie pisz nawet o oszczędzaniu. ja próbuję oszczędzać odkąd jestem w Wawie. Jakiś koszmar po prostu. Ja potrafię skarbonkę w połowie rozwalić.

    P.S Mam bardzo podobne biurko, z tym, że ciemniejsze. Moje ma ok 150 lat i się zajebiście trzyma :)

    OdpowiedzUsuń
  3. gdzie dorwałaś tą sukienkę ??? pochwal się :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No dokładnie piękna sukienka xd A torbę ??
    I love it !! <33

    OdpowiedzUsuń