wtorek, 1 lutego 2011

dostałam piękne prezenty!  Od rodziców stare antyczne biurko, od sis srebrnego JELONKA i lustro, a od Maćka pudełko(paul frank) cudowności! ; dwa bilety na koncert "I Blame Coco", książkę "Zrób to w Warszawie", różową czekoladę, płytę Kanye Westa i Rihanny ^^ no niestety mopsika nie dostałam ...
A moja kochana Olunia kupiła mi bilet na koncert Lykke Li w Berlinie !!


Basia



6 komentarzy:

  1. c-u-d-o-w-n-e!
    A koncert I Blame Coco marzenie! Mam nadzieję, że zdąze kupić bilet zanim się rozejdą :(

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny post, tak kolorowo;) a renifera znam, mówiłam Ci że fajne są i czekałam kiedy go będziesz miała ;P no i prosze.
    pokarz fryzurę nową, bo nic nie widać w tym małym lusterku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Lykke Li ,raaany mega zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  4. jak się dowiedziałam to popłakałam się ze szczęścia...

    OdpowiedzUsuń
  5. też mam taki przewodnik tylko w innym wydaniu, od wakacji, ale jakoś jeszcze nie udało mi się go użyć w praktyce niestety...

    OdpowiedzUsuń